­
zielona cytryna: Kilka słów o... (Marta Owczarek, Bartek Skowroński - Byle dalej, Elżbieta Cherezińska - Korona śniegu i krwi

Kilka słów o... (Marta Owczarek, Bartek Skowroński - Byle dalej, Elżbieta Cherezińska - Korona śniegu i krwi

10:30

Byle dalej. Byle dalej od złego, byle dalej, by zrealizować marzenia. Marta i Bartek postawili wszystko na jedną kartę. Rzucili pracę i wybrali się w podróż dookoła świata, trwającą, jak się okazało, dokładnie 888 dni.



Mongolia, Chiny, Kambodża, Wyspy Pacyfiku, Indonezja, Australia, Argentyna, Chile, Boliwia, Kolumbia… podróż przez 24 kraje, o których wielu z nas może tylko pomarzyć. Ta doskonała, zabawna, pełna radości książka jest lekturą uświadamiającą jedno – prawdziwa turystyka to nie wylegiwanie się na leżaku przy hotelowym, ekskluzywnym basenie. To poznawanie ludzi, zwyczajów i miejsc, w które trudno dotrzeć. To spanie pod namiotem w największą ulewę, próbowanie potraw, które europejskie podniebienie nie zawsze jest w stanie znieść.

Książka Marty Owczarek i Bartka Skowrońskiego jest rewelacyjna. W niczym nie ustępuje najlepszym podróżniczym książkom Martyny Wojciechowskiej, czy Beaty Pawlikowskiej. Jest zabawna i ciekawa, a czytanie jej naprawdę odpręża. Dodać do tego ogromną ilość przepięknych zdjęć… tak, tę książkę powinien przeczytać każdy wielbiciel podróżniczej literatury.

Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Świat Książki


Ocena (1-10): 8 – rewelacyjna










Elżbieta Cherezińska - Korona śniegu i krwi

Co ja mam, na litość boską, napisać o książce Cherezińskiej? Że jest fantastyczna, to rozumie samo przez się. Że dzięki niej Polacy mniej więcej zrozumieją, o co chodziło w rozbiciu dzielnicowym, wiadomo. Że nadaje się do sfilmowania (lecz nie przez Polaków, Boże uchowaj!) – tak, zdecydowanie tak.

Walka o tron. Intryga. Miłość. Śmierć. Nienawiść. W Koronie śniegu i krwi jest wszystko. Błyskawiczna akcja, napięcie, zaskakujące zwroty akcji, tajemnice czekające na rozwiązanie… Nie cierpię rozbicia dzielnicowego, przyznaję z ręką na sercu. Na egzaminie ze średniowiecza Polski, za pierwszym razem po prostu wyszłam z gabinetu, gdy zobaczyłam, że wylosowałam pytanie dotyczące tegoż właśnie. Ale Cherezińska uczyniła rozbicie dzielnicowe lekkostrawnym. Przystępnym. ZROZUMIAŁYM. Mistrzowsko wplotła w tę historię odrobinę fantastyki. Czytając, ma się wrażenie, że ta fantastyka po prostu w średniowieczu była, że nikt jej nie wymyślał, że orły i gryfy na płaszczach naprawdę żyły własnym życiem. Uwielbiam Lukardis (w rzeczywistości Ludgarda meklemburska), uwielbiam Rikissę (Ryksa).  

I niech sobie ignoranci nazywają Koronę śniegu i krwi polską Grą o tron. Ale to nieprawda. W Polsce o tron grano naprawdę. A rozbicie dzielnicowe to właśnie ten okres.  

 Ilość stron: 768
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Ocena (1-10): 7 – bardzo dobra

Możesz przeczytać również