­
zielona cytryna: Sylwester Latkowski - Polska mafia

Sylwester Latkowski - Polska mafia

10:16

Ilość stron:  512
Wydawnictwo: Świat Książki

Ocena (1-10): 6 – dobra


 >>Polską mafię<< autorstwa Sylwestra Latkowskiego wzięłam do ręki z trzech powodów. Pierwszym z nich jest moja nieskrywana słabość do tematyki mafijnej. Drugim, chęć uzyskania wiedzy, której do tej pory nie miałam i skonfrontowania jej z tym, co wiedziałam wcześniej z innych źródeł. Trzecim zaś… cóż, kobieca fascynacja niebezpiecznymi facetami wymachującymi bronią.

         Nikodem Skotarczak - Nikoś, Andrzej Kolikowski - Pershing, Jarosław Sokołowski - Masa, Zbigniew Mikołajewski - Carrington, Jeremiasz Barański - Baranina
   Nikoś, Pershing  i Baranina nie żyją. Masa jest świadkiem koronnym, a Carrington żyje, choć podobno w ostatnich latach stał się wrakiem człowieka. Większość z Was zna choć jedno z wymienionych nazwisk lub pseudonimów, które kilkanaście lat temu raz za razem przewijały się w telewizyjnych wiadomościach i w gazetach. To właśnie o nich chciałam się dowiedzieć najwięcej,  jednak Latkowski ze swoim podejściem do tematu trochę mnie rozczarował.

                Polska mafia skupia się w dużej mierze na zorganizowanych grupach przestępczych nie lat dziewięćdziesiątych, kiedy to swe kariery robili najbardziej znani nam gangsterzy w Polsce, a tych z lat wcześniejszych – siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Wówczas spora część ludzi budujących swoje fortuny na nielegalnych interesach, wspierana była w taki czy inny sposób przez wysoko postawionych w służbach państwowych urzędników. Latkowski przytacza wiele materiałów z archiwum IPN-u. Są to między innymi wnioski paszportowe osób podejrzanych o przynależność do zorganizowanych grup przestępczych, notatki funkcjonariuszy, czy donosy tajnych współpracowników.  Wiele przewijających się w dokumentach nazwisk zostało ocenzurowanych (w tekście są graficznie zamazane), ale na dobrą sprawę, szperając w Internecie można je raczej bez problemu odkryć. Latkowski pisze o kilku najważniejszych postaciach wybranego przez siebie okresu, opisując mniej lub bardziej szczegółowo ich przestępczą drogę, pisze o powiązaniach z politykami (znanymi!) i wszelkich innych sprawach, które mogą zainteresować każdego lubującego się w tej tematyce.

                Mnie osobiście zabrakło tego, na co naprawdę mocno liczyłam. O najbardziej interesującym mnie chłopaku z miasta znalazłam zaledwie kilka zdań, zresztą i tak tylko w kontekście innej postaci. Z największym zainteresowaniem czytałam rozdziały poświęcone grupie (czy też grupom, zależy z której strony patrzeć) działającej w Trójmieście i choć po raz kolejny muszę przyznać, że przeżyłam dość duże rozczarowanie (naprawdę byłam przekonana, że autor najbardziej skupi się na latach dziewięćdziesiątych, kiedy w najlepsze działali chłopcy z Pruszkowa, czy Wołomina), mile zaskoczyła mnie dość duża część książki poświęcona zeznaniom Masy jako świadka koronnego, bo była to jedna z tych kwestii, które interesowały mnie najmocniej. 

                Całościowo oceniam tę książkę jako dobrą, bo pomimo tego, że nie znalazłam w niej tego, na czym zależało mi najbardziej, w Polskiej mafii zamieszczono kilka niezwykle interesujących fragmentów, o których do tej pory nie wiedziałam. To mocna lektura, z pewnością nie dla kogoś, kto się tym w zupełności nie interesuje. 




Możesz przeczytać również