­
zielona cytryna: Stephen King - Czarna bezgwiezdna noc

Stephen King - Czarna bezgwiezdna noc

09:00

Tytuł oryginału: Full Dark No Stars
Tłumaczenie: Krzysztof Oblucki
Ilość stron: 488
Wydawnictwo: Albatros

Ocena (1-10): 7 – bardzo dobra



Nie czytaj tej książki w samotności. Nie czytaj, gdy nie ma obok Ciebie rodziców albo życiowego partnera, Twojego psa, kota, papużek, czy choćby śledzi w zamrażalniku. Nie czytaj tej książki w samotności, bo samotność wzmacnia poczucie strachu. Ponury nastrój pełznie Ci po plecach i owija się wokół serca, a Ty po raz kolejny wiesz, że to objaw zwiastujący spotkanie z Królem Grozy. 

Czarna Bezgwiezdna Noc sprawi, że przejrzysz się w lustrze i głęboko zastanowisz nad sobą. Czy jesteś dobrym człowiekiem? Czy mógłbyś rozmyślnie skazać kogoś na cierpienie, gdybyś wiedział, że ktoś w zamian zdejmie je z Twoich barków? W książce Kinga nie ma niczego przypadkowego. Każde zdarzenie ma swoje przyczyny i skutki, a akcja powoduje reakcję. To zbiór czterech opowiadań które łączy jedno – żaden z bohaterów w nich występujących nawet nie przypuszcza, do czego jest zdolny. 

Bohater pierwszego z nich jest rolnikiem, który zabija swoją żonę i wrzuca ją do starej, nieużywanej studni. Bohaterka drugiego to pisarka, która zostaje brutalnie zgwałcona i postanawia własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość swojemu oprawcy. W trzecim opowiadaniu poznajemy chorego na raka bankowca, który decyduje się na cofnięcie choroby w zamian za przeniesienie cierpienia na kogoś, kogo nienawidzi. Czwarta historia to z kolei opowieść o kobiecie, która odkrywa, że jej mąż jest seryjnym mordercą. Każdy z bohaterów czterech zamieszczonych w książce opowiadań Stephena Kinga to zwyczajny człowiek. Jak sam autor pisze:

Bardzo się starałem pokazać w >>Czarnej bezgwiezdnej nocy<<, co ludzie robią i jak mogą zachowywać się w pewnych okolicznościach. Ludzie  w tych opowieściach nie są pozbawieni nadziei, ale zdają sobie sprawę, że nawet najgłębsze nadzieje (i najlepsze życzenia dla rodaków i społeczeństwa, w którym żyjemy) mogą być czasami próżne. Nawet często. Ale myślę też, że ich zdaniem szlachetność tkwi przede wszystkim nie w sukcesie, ale w próbach robienia tego, co należy… a kiedy nam się to nie udaje albo celowo odwracamy się od stojącego przed nami wyzwania, następuje piekło.* 

W Czarnej bezgwiezdnej nocy autor po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najlepszych współczesnych pisarzy grozy na świecie. Czytanie prozy Kinga powoduje dreszcze, wywołuje niepokój i pozostawia ogromne wrażenie. Od tej książki nie można się oderwać i niech dowodem na to twierdzenie będzie fakt, że przerwałam jej czytanie tylko raz w ciągu całego popołudnia, dopiero wówczas, gdy pies piszczał, domagając się wyjścia na zewnątrz.

*  Stephen King, Czarna bezgwiezdna noc, Warszawa 2011, s. 485.  

Możesz przeczytać również