Andrzej Kaczorowski - Reinkarnacja w hipnozie
Ilość stron: 468
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Ocena (1-10): 8 – rewelacja
Czy Wasze myśli zaprzątały kiedyś wyobrażenia na temat poprzednich wcieleń? Czy zastanawialiście się, dlaczego pewne rzeczy fascynują Was bardziej, niż inne i dlaczego wydaje się Wam, że czasy, w których żyjecie, są dla Was nieodpowiednie? Jeśli tak, to książka Andrzeja Kaczorowskiego jest tą, po którą musicie sięgnąć.
Ta gruba i pokaźna, licząca aż 468 stron książka jest w dużej mierze zapisem z seansów, podczas których Andrzej Kaczorowski stosuje tzw. regresję hipnotyczną (wprowadzenie człowieka w stan hipnozy i powolne cofanie jego pamięci do czasu, w którym zaistniało jakieś traumatyczne wydarzenie; choć najpopularniejsza internetowa encyklopedia świata o tym nie pisze, regresją hipnotyczną nazywa się również cofanie człowieka pamięcią do jego poprzednich wcieleń). Wcześniej jednak autor szeroko rozpisuje się na temat zalet hipnozy. Nie ulega wątpliwości, że może ona stanowić skuteczny sposób na poradzenie sobie z problemami, z którymi medycyna konwencjonalna nie zawsze potrafi się uporać - nerwice, kompulsywne objadanie się, palenie papierosów, stany lękowe, depresje itp. Podczas swoich seansów autor cofa pamięć swoich pacjentów do czasów, w których czuli się oni bezpiecznie. Później pomaga im odnaleźć źródło ich problemów i stara się nakierować ich w taki sposób, by źródło to nie miało już negatywnego i niszczącego wpływu na życie. Często jednak okazuje się, że problemy tkwią nie w wydarzeniach z czasów młodości, a w wydarzeniach z poprzednich wcieleń. Zdziwieni? Słusznie! Gdy kilka lat temu po raz pierwszy przeczytałam o regresji hipnotycznej, byłam zaszokowana. Autor Reinkarnacji w hipnozie utrzymuje, że poprzednie wcielenia w znaczący sposób wpływają na nasze obecne życie. Możemy pokutować za złe uczynki popełniane przez nas w naszym poprzednim życiu, poprawiać błędy, lub być szczęśliwi, jeśli postępowaliśmy właściwie. W relacjach pacjentów Kaczorowskiego bardzo często pojawia się motyw wojny – wielu jego pacjentów w poprzednim wcieleniu przeżyło wojnę, lub poniosło śmierć podczas niej. Bardzo wiele relacji naprawdę zadziwia - jedna z kobiet w poprzednim życiu była nazistką, inny mężczyzna z kolei egipskim kapłanem. Takich przykładów w książce jest znacznie więcej i wszystkie są niezmiernie ciekawe.
Czytanie tej książki sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad tym, czy naprawdę żyliśmy już kiedyś na Ziemi jako inni ludzie. Kim byliśmy? Czy byliśmy szczęśliwi? A może cierpieliśmy? Co najbardziej interesujące – każdy z nas może się o tym przekonać na własnej skórze. Temat poruszony w książce Kaczorowskiego jest szalenie interesujący, a doskonały dobór poszczególnych zapisów z seansów hipnotycznych sprawia, że podczas czytania trudno jest się nudzić, a duża objętość książki powoduje, że przyjemność czytania trwa naprawdę długo. Polecam, nawet tym, którzy do tej pory nie czuli zainteresowania tą tematyką.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu
10 komentarze
Hm kolejna książka w kolejce "po sesji" :)
OdpowiedzUsuńZaprzątały, zaprzątały! Swego czasu zaczytywałam się w publikacjach Raymonda Moody'ego - o poprzednich wcieleniach i zdecydowanie jest to fenomen, który do mnie przemawia. Ćwiczyłam nawet zaproponowane przez niego techniki wchodzenia w stan hipnozy, ale zawsze chichrałam się jak głupia przy poleceniu "szczęka swobodnie opada" i wszystko diabli brali. Z chęcią zapoznam się z tą książka, a już w ogóle super byłoby trafić na jakiegoś profesjonalistę, który pomógłby mi odkryć moje poprzednie inkarnacje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ISADORA! JA TEŻ!! Moody jest nieeeeezrównany! Książki o OOBE wbiły mnie w fotel :D Czytałaś o metodzie Silvy? :D
OdpowiedzUsuńlimonka - nie przypominam sobie, choć bardzo prawdopodobne. W każdym razie jest to dziedzina, którą zdecydowanie chcę zgłębiać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zawsze mnie fascynowała hipnoza, ale bardzo mnie zaciekawiła kwesta reinkarnacji. Zastanawiałaś się, kim albo czym byłaś w poprzednim wcieleniu? Ja aż się boję o tym pomyśleć :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ale czy w To wierze... nie wiem szczerze mówiąc. Przeczytałabym, żeby poznać ten intrygujący temat trochę lepiej.
OdpowiedzUsuńKiedyś na zajęciach z niemca pokazywali nam film o Niemce która twierdziła ze w poprzednim życiu była Zydówką którą zamordowano w trakcie wojny. Nawet umiała siebie na zdjęciach z wojny rozpoznać. Masakra!
Niestety nie moje tematy. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń@Binola, obiektywnie muszę stwierdzić, że z pewnością nie byłam człowiekiem dobrego serca :P
OdpowiedzUsuń@Jaruchna, serio? :| Omasakra...
Hipnotyzer Andrzej Kaczorowski nie jest doktorem. A na dodatek, jeśli ktoś ośmieli się napisać gdzieś w internecie, że nie jest zadowolony z jego usług lub profesjonalizmu, z pewnością zostanie napadnięty przez rzekomych byłych „pacjentów” i rzekomych „kolegów po fachu” wyzywających ową osobę od chorych psychicznie i starającą się ją zaszczuć. Dodatkowo jeśli AK będzie w stanie zidentyfikować tożsamość osoby niezadowolonej, to beż żenady ujawni wszystko, co owa osoba mówiła w jego „gabinecie”. Pięknie, prawda?
OdpowiedzUsuńHipnotyzer, twój bełkot jest na poziomie obiektywizmu TVP Info w sprawozdaniach z Krymu. Zawiść przez ciebie przemawia a Nick wskazuje że masz kompleksy
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.