­
zielona cytryna: Sierpień, ach sierpień...

Sierpień, ach sierpień...

10:55


Co się, do cholery, stało w sierpniu? 13 książek przez cały wakacyjny miesiąc to ilość wołająca o pomstę do nieba. Poległam, Panie i Panowie, poległam. Tłumaczy mnie jednak praca magisterska – w październiku muszę oddać pierwszy rozdział, a jestem… no cóż, w czarnej, wielkiej i śmierdzącej dupie. Pociesza mnie jedynie fakt, że spośród tej niewielkiej liczby przeczytanych pozycji, wiele z nich było naprawdę dobrych. Zacznę jednak zwyczajowo od tych słabszych. 

                Książki słabe (ocena od 1 do 5):

Ellen Sussman - Lekcje francuskiego - 5/10

                Książki dobre (ocena od 6 do 10):

Kinga Choszcz - Pierwsza wyprawa Nepal - 6/10
Aisling Juanjuan Shen - Serce Tygrysicy - 6/10
Manuela Gretkowska - Agent - 6/10
Beata Rudzińska - Wszystko dla niej - 6/10
Anna Janko - Dziewczyna z zapałkami - 6/10
Dorota Zawadzka, Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin - Jak zostałamnianią Polaków - 7/10
Avrom Bendavid - Val - Niebiosa są puste - 7/10
Piotr Adamczyk - Pożądanie mieszka w szafie - 8/10
Suzanne Collins - W pierścieniu ognia - 8/10
Jodi Picoult - Krucha jak lód - 8/10
Jill Smokler - Wyznania upiornej mamuśki - 8/10 (NAJLEPSZA!!!)
Kathryn Stockett - Służące - 8/10

Nie mam najmniejszej ochoty pisać o każdej przeczytanej książce. Mimo, że W pierścieniu ognia i Służące szalenie mi się podobały, nie czułam, że koniecznie muszę o nich napisać. Ograniczyłam się w tym miesiącu prawie wyłącznie do pisania na temat egzemplarzy recenzenckich (na recenzję czeka jeszcze książka Anny Janko). Czas nie pozwolił mi niestety na przeczytanie większej ilości książek (w tym momencie na przeczytanie czeka 12 własnych lub bibliotecznych i 3 recenzenckie, plus jedna, którą aktualnie czytam, ale ciężko mi się na niej skupić) i mocno nad tym ubolewam. Ostatnimi czasy większą przyjemność znajduję w oglądaniu Sons of Anarchy, niż w czytaniu… :)

Możesz przeczytać również