Rachel Hore - Pod nocnym niebem
Tytuł oryginału: A Place of Secrets
Tłumaczenie: Dariusz Wójtowicz
Ilość stron: 576
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena (1-10): 6 – dobra
Gdy Jude była dzieckiem, dręczył ją stale powracający koszmar. Ten sam sen nawiedza teraz jej sześcioletnią siostrzenicę Summer. Jude zatrudniona w domu aukcyjnym Beecham’s odnosi zawodowe sukcesy; w życiu prywatnym bezskutecznie usiłuje dojść do siebie po śmierci męża. Gdy zostanie poproszona o wycenę kolekcji rękopisów i naukowych przyrządów, należących niegdyś do Anthony’ego Wickhama, osiemnastowiecznego astronoma i samotnika, skwapliwie skorzysta z okazji, by wyrwać się z Londynu do urzekającego hrabstwa Norfolk – do miejsc, w których dorastała. W miarę poznawania tragicznej historii Anthony’ego Wickhama, Jude odkrywa niebezpieczne powiązania przeszłości z teraźniejszością. (Opis wydawcy)
Przyjemnie czyta się o silnych kobietach, które potrafią stawić czoła przeciwnościom losu. Jude, bohaterka powieści Rachel Hore, Pod nocnym niebem, jest kobietą niezwykłej siły, wrażliwą na piękno. Kiedy wskutek przypadku trafia się jej okazja dokonania wyceny pokaźnego zbioru astronomicznych dzieł w posiadłości Starbrough Hall, decyduje się na podjęcie tego zadania. Na miejscu kobieta nieoczekiwanie odkrywa, że w zbiorach przez nią badanych, znajduje się dziennik niejakiej Esther Wickham, młodej, zafascynowanej astronomią dziewczyny. Jude z coraz większym zaciekawieniem zagłębia się w tę historię, próbując poznać jej szczegóły. Dzięki uprzejmości gospodarzy Starbrough Hall, Jude otrzymała możliwość zatrzymania się pod ich dachem, a bliskość jej babci, siostry Claire i siostrzenicy Summer, pozwalają jej także na spędzenie czasu z dawno niewidzianą rodziną.
Jednak to nie koniec historii. Autorka w doskonały sposób wplotła w swą powieść kilka wątków. Tym oto sposobem, równolegle ze sprawą Esther, poznajemy historię naszyjnika, w którego posiadanie weszła babcia Jude. Dodając do tego tajemnicze sny dręczące małą Summer, bliźniaczo podobne do dziecięcych snów Jude, naszym oczom ukazuje się wielowątkowa historia o tajemnicy, przyjaźni, oddaniu i miłości.
Pomylą się jednak ci, którzy Pod nocnym niebem zaklasyfikują jako romans. W istocie bowiem książka ta niewiele ma wspólnego z romansem – jest raczej obyczajową powieścią o ciekawej fabule, w której najważniejsze nie są losy głównej bohaterki, a cała historia, w której ma swój udział. I prawdopodobnie właśnie to świadczy o jakości tej powieści. Jude zdaje się funkcjonować gdzieś na dalszym planie, jest jakby pretekstem, którym posłużyła się autorka w celu opowiedzenia historii Esther i Tamsin, romskiej przyjaciółki babci Jude. Jednakże nie można uznać tego za wadę książki, wprost przeciwnie. Czytając tę powieść, nie ma się wrażenia, że cała historia kręci się wokół Jude, uniemożliwiając głębsze poznanie tego, co w książce najważniejsze.
Rozczarowujący jest za to styl autorki. Sposób prowadzenia dialogów może irytować, gdyż wydaje się być sztuczny i momentami infantylny. Także fragmenty pisane przez Esther, choć prawdopodobnie ich styl miał uwiarygodnić przekaz i uatrakcyjnić powieść, nie wyszły najlepiej. Pomimo tego, Pod nocnym niebem jest powieścią, której trudno jest zarzucić cokolwiek w odniesieniu do samej fabuły. Interesujący pomysł i bardzo wyraziści bohaterowie działają na jej korzyść, czyniąc książkę wartą poznania.
Za możliwość poznania książki, dziękuję Wydawnictwu
16 komentarze
Mam ogromną chęć na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMnie książka zauroczyła i trochę się na Ciebie boczę za tak niską ocenę xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kochana, u mnie 6/10 to już i tak wysoko. 7/10 i 8/10 daję najcudowniejszym książkom i naprawdę chyba jeszcze nigdy nie wystawiłam 9/10 ani 10/10. Staram się zachować te najwyższe noty dla książek, które wstrząsną moim światem. A dobre książki to po prostu dobre książki :)
UsuńWybaczam zatem xDDD Bardzo dobrze, że nie szafujesz tymi najwyższymi ocenami:)
UsuńBardzo mi się ta książka podobała. Dialogi wydały się sztuczne może raz, a dziennik Esther był trochę zbyt mocno stylizowany, ale to drobnostki w obliczu całej powieści. I wielkim plusem było, że autorka jednak nie zrobiła z książki romansidła :).
OdpowiedzUsuńA ja nie znam tego i nie czytałam i pewnie nie kupię bo mam pustki w portfelu ;) Mimo to jak w bibliotece się trafi to czemu nie ? ;) Sporo pozytywnych recenzji już spotkałam, a póki co Twoja wydaje mi się najbardziej szczera, bo o tym infantylizmie jeszcze nikt nie pisał ;P a skoro mamy podobne zdania na różne tematy to pewnie również bym ten aspekt odczuła :D
OdpowiedzUsuńJarka, bo każdy czuje inaczej i na pewno każdy pisze szczerze :)
UsuńZamierzam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka tej książki i mimo dość niskiej oceny chyba jednak po nią kiedyś sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nie jest niska ocena. Ja nie wiem, dlaczego tak to odbieracie... :(
UsuńOstatnio chyba jestem zbyt wybredna co do książek. Ta wydaje sie być ciekawa, jeszcze ta historia naszyjnika... ale jakoś nie zaintrygowała mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudyna.
Od kiedy tylko o niej usłyszałam, to wiem, że muszę !!!! ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Ty, żyłabym w przekonaniu, że to jest romans z krwi i kości ;) Trochę martwią mnie infantylne dialogi, o których wspomniałaś... Ale co tam! Jeżeli nadarzy się okazja, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czaję się już na tę książkę od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńA co do ocen, to też nie wystawiam za często tych najwyższych, może zdarzyło mi się ze dwa razy. Książka mnie musi naprawdę zafascynować/zszokować/będę ją przeżywać przez co najmniej tydzień ;) Skoro mówisz, że książka dobra, to nie powinnam się rozczarować.
Ja mam ogromną chętkę na tę pozycję odkąd tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach. Na dodatek recenzje zachęcają, a sama książka, jak się wydaje trafia w mój gust stuprocentowo. Na pewno ją przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałam wziąć powyższą książkę do recenzji, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam. Teraz trochę żałuje, gdyż widzę, że jako całokształt ,,Pod nocnym niebem'' wypada całkiem przyzwoicie. Też początkowo myślałam, że będzie to zwykły romans a ty jednak wyprowadziłaś mnie z tego błędu i dobrze, bo mam jeszcze większą chęć na ta pozycje.
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.