BO NA NIM BYŁAM. Ha ha ha i jeszcze raz ha. Słabe, sucho, dajcie popić. Jednak w sucharze tym, choć kiepskim i nie śmiesznym, tkwi maleńkie ziarenko (ziareniuniuniunio) prawdy - zakończona właśnie zimowa edycja See Bloggers podbiła moje serce bardziej, niż BFG w 2012 i 2013. Było łał.
Czuję się jak balonik wypełniony helem. Przez cały weekend stopniowo wznosiłam się ku górze, z narastającą euforią fruwałam ponad chodnikami, choć stoisko Lidla i Bubbleology mocno dbali o to, bym nie odleciała za wysoko, tak mi wypełnili brzuszek. Nie, właściwie kłamię, tak naprawdę sama sobie wypełniałam, oni tylko trochę mi w tym pomogli. Oooo wy kryptofeedersi!
|
W MOIM NAZWISKU NIE DA SIĘ ZROBIĆ BŁĘDU ORTOGRAFICZNEGO. TO JEGO JEDYNY PLUS |
Zrobiłam z siebie człowieka, przekupiłam chłopa wołowymi kabanosami i pojechałam. Pojechałam nie nastawiając się na zbyt wiele, bo gdzie tam ja, szary, mały, niskozasięgowy bloger, do wielkiego świata, że niby jak równy z równym (to jest ten moment, w którym celowo łżę jak pies, bo po pierwsze, wcale nie jestem szara, a po drugie, ostatnim słowem, jakiego można użyć do opisu mojej osoby, to że jestem mała).
Jestem Agnieszka, piszę... właściwie o książkach i robię z siebie błazna - przedstawiałam się ludziom wbrew słuchanym przez całe życie radom babci, która mawiała: siedź w kącie, z znajdą cię. Ehe, jasne. I niby co jest złego w błaznowaniu, lolcontent to poważna sprawa, śmichy chichy są w cenie, a lajki się zgadzają.
|
TU ROBIŁAM PAPU! |
SeeBloggers okazało się być imprezą o totalnie wysokiej jakości i olbrzymiej ilości wartościowego contentu, z której kto chciał - a ja chciałam i robiłam notatki, w końcu #geekstyle - mógł wynieść wiele. Ja wyniosłam też przy okazji dużo darów losu, ale o tym po tym. I te wszystkie mądre głowy, które zaproszono, by mówiły o tym, na czym się naprawdę znają i co wychodzi im cholernie dobrze, były naprawdę słuchable.
|
CO WIELE MĄDRYCH GŁÓW, TO NIE JEDNA |
|
PIOTR BUCKI MÓWIŁ O MODELU AIDA I PSYCHOLOGII POZNAWCZEJ... |
Cała konferencja poprzetykana była minieventami angażującymi nieco mniejsze blogerskie społeczności. Kilku i kilkudziesięcioosobowe warsztaty z różnych dziedzin, stylizacja i fotografowanie kanapek na stoisku Lidla, mnóstwo dobra i oceany dobrej zabawy.
|
MOJA PRZEPIĘKNA I PRZESMACZNA #CHRUPIĄCAZPIECA |
|
|
|
DOBRZE, ŻE MAM DUŻO MIEJSCA W BRZUSZKU. ZGRZESZYŁAM JEDZĄC PROSIACZKA, ALE ŁADNIE WYGLĄDAŁ NA ZDJĘCIACH, NO CO PORADZĘ? |
Byłam na trzech warsztatach. Na dwóch, bo chciałam już wcześniej, a na ten trzeci poszłam, bo go zapragnęłam NAGLE, gdyż... sekunda, zaraz.
|
#WCIERAŁABYM |
|
WIEM JUŻ, CO ZROBIĆ, ŻEBY MIEĆ WIĘCEJ, NIŻ CZTERY BRWI (kto był, ten wie) |
|
ZROBIŁAM SOBIE SELFIE Z GROWĄ (jest takie słowo?) YOUTUBERKĄ, ŚLICZNĄ JAK DIABLI! |
I nic to, że nie byłam na imprezie w Coco. NIC TO, bo...
|
W NIEDZIELĘ BYŁY WARSZTATY Z MIESZANIA WHISKY!!!!!!!!111ONEONEJEDENJEDENAŚCIE |
|
I SKOMPONOWAŁAM SOBIE SWOJĄ WŁASNĄ WHISKY IDEALNĄ. ZAZDROŚĆCIE MI! |
A najlepsze i najbardziej nieoczekiwane było, że poznałam... uwaga uwaga... INNĄ BLOGERKĘ KSIĄŻKOWĄ! Fanfary! Trolololo!
Ach. No i mam piękne selfie, koniecznie #wekiblu i #welustrze
BFG też jest super, żartowałam!
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.