­
zielona cytryna: Porno dla mamusiek (E. L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya")

Porno dla mamusiek (E. L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya")

09:59

Tytuł oryginału: Fifty Shades of Grey
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Ilość stron: 608
Wydawnictwo: Sonia Draga

Ocena (1-10): 3 – słaba


- Anastasio Steele! Jak śmiałaś przygryźć wargę i przewrócić oczami!
 - O święty Barnabo, panie Grey! To nie ja! To moja wewnętrzna bogini!
(następuje seks)

                Zdania powyżej to wymyślony przeze mnie dialog, który właściwie mógłby streścić całą książkę E.L. James, Pięćdziesiąt twarzy Greya. Jedynym powodem, dla którego sięgnęłam po tę powieść, jest fakt, że jest o niej bardzo głośno już od dawna. Doświadczenie jednak uczy, że nie wszystko, wokół czego robi się szum, jest dobre. Cóż, w przypadku Pięćdziesięciu twarzy Greya można mówić wyłącznie o  kompletnym nieporozumieniu.

                Główną bohaterką powieści jest Anastasia Steele, młoda, kończąca właśnie studia dziewczyna (w dodatku dziewica, co jest bardzo, ale to bardzo istotną informacją!). Pewnego dnia Anastasia poznaje Christiana Greya, bajecznie bogatego młodego mężczyznę, który imponuje jej urodą i władzą (pomnóżcie uwielbienie Belli do Edwarda raz pięćset). Jego olbrzymia fortuna jest oczywiście zupełnie bez znaczenia i Anastasia stara się przekonać czytelnika (mało skutecznie, gwarantuję!), że pieniądze absolutnie nie są dla niej ważne. Znajomość pary pogłębia się i dość szybko wychodzi na jaw, że Christian Grey posiada specyficzne upodobania seksualne, a mianowicie skłonności sadomasochistyczne (przy czym to on preferuje dominować). Grey przedstawia Anastasii swoje warunki, które dziewczyna musi spełniać, jeśli pragnie być blisko niego i otrzymywać seksualną rozkosz. Warto przy okazji wspomnieć, że Grey uprzednio budzi w dziewczynie demona seksu i rozochocił ją, podarowując jej orgazm za orgazmem (uwierzycie? Kobieta, która NIGDY wcześniej nie miała ŻADNYCH doświadczeń seksualnych, nawet z samą sobą). Proste? Proste. Wiadomo bowiem, że nic tak szybko nie łamie mocnych postanowień kobiety, jak porządny orgazm.

                O tym mniej więcej jest powieść E.L. James. A jacy są bohaterowie książki? No cóż… Anastasia sprawia wrażenie, jakby była nie dość rozgarniętą piętnastolatką, piszczącą na widok przystojnego mężczyzny. Bezustannie analizuje zachowania Greya, męczy go swoimi wymyślonymi podejrzeniami, zazdrością i naprawdę bardzo głupimi uwagami, a do tego przygryza wargę, przewraca oczami i posiada wewnętrzną boginię „cheerleaderkę”. Grey z kolei posiada niesłabnącą energię seksualną i bez trudu potrafi posiąść Anastasię przynajmniej cztery razy dziennie, do szaleństwa (erotycznego!) doprowadza go przygryzanie wargi i przewracanie oczami.

                Nie wiem, naprawdę nie wiem, jak to się stało, że ta książka to bestseller. Strzelam, że chodzi tu o ubogie życie seksualne kobiet, które dzięki niej złapały w łóżku „drugi oddech” (może warto byłoby sprawdzić obroty sex shopów z ostatnich kilku miesięcy?). Nic innego nie przychodzi mi do głowy.         

Możesz przeczytać również