Małgorzata Łukowiak - Projekt Matka. Niepowieść
Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena (1-10): 7 – bardzo dobra
Jestem
matką. Wprawdzie jeszcze nie w pełni, bo do pojawienia się na świecie mojego
pierworodnego zostało mniej więcej dziesięć tygodni, ale w pewnym sensie jestem
matką. I właśnie to jest głównym powodem, dla którego książka Małgorzaty
Łukowiak Projekt Matka. Niepowieść
trafiła na listę „do przeczytania jak najszybciej”.
O
książce Małgorzaty Łukowiak wiedziałam na pewno tylko tyle, że nie będzie to
klasyczna powieść afirmująca macierzyństwo we wszystkich jego aspektach i
daleko będzie jej do sielankowego obrazu roli matki. Autorka, pracująca w
korporacji młoda kobieta długo nie wyobrażała sobie posiadania dziecka, lecz w momencie,
gdy podjęła decyzję o zostaniu matką, cały jej świat wywrócił się do góry
nogami. Nie znaczy to jednak, że jej podejście do ciąży i macierzyństwa od razu
uległo zmianie. Trudno bowiem w stu procentach zaakceptować zmieniające się
ciało i koszmarne, ciążowe dolegliwości, uniemożliwiające normalne
funkcjonowanie.
Projekt Matka. Niepowieść to zapis
doświadczeń, wrażeń i emocji wypływających z faktu bycia matką. Autorka
posługuje się fenomenalnym, ale mocno specyficznym językiem, co powoduje, że
osobom nie przepadającym za tego typu narracją czytanie tej książki może przyjść
z trudem. Wieloznaczeniowość, zabawa słowem i składnią świadczą o dużej
zdolności pisarskiej autorki – docenią to ci, którzy tego typu zabawy w
literaturze mocno cenią. Nie ryzykowałabym stwierdzenia, że to książka dla
wszystkich – tę rolę spełniają lekkie powieści. Projekt Matka jest zdecydowanie specyficzną lekturą o trudach i radościach
macierzyństwa – dla mnie fantastyczną.