Powieść na Walentynki? Catherine McKenzie "Idealnie dobrani"
Tłumaczenie: Aleksandra Bielaczyc
Ilość stron: 376
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena (1-10): 6 – dobra
Jeśli Walentynki, to do
czytania wyłącznie lekka i romantyczna historia z maleńką łyżką goryczy w tle. Dokładnie
taka, jak książka Catherine McKenzie, Idealnie
dobrani.
Anne jest jak jej
imienniczka, Ania z Zielonego Wzgórza. Rudowłosa, piegowata, z sercem do
pisania. Różnica między nimi dwiema jest taka, że Ania z Zielonego Wzgórza
miała Gilberta, a Anne… cóż, Anne ma trzydzieści parę lat, wiele nieudanych
związków za sobą i olbrzymią słabość do przystojniaków w stylu Pierce’a
Brosnana. Wciąż marzy o wielkiej, romantycznej miłości i gdy po kolejnym
zakończonym związku przypadkowo trafia na ofertę biura matrymonialnego,
decyduje się postawić wszystko na jedną kartę i skorzystać z ich oferty. Szybko
okazuje się, że biuro Blythe & Company zajmuje się… aranżowaniem małżeństw,
które zawierane są następnego dnia po pierwszym spotkaniu z wybranym partnerem.
Niezły pomysł, co?
Książka Catherine
McKenzie z pozoru wydaje się być zwyczajnym romansem, takim, jakich wiele na
księgarnianych półkach. Jednym z tych, które powielają ten sam schemat i które
po przeczytaniu kilkudziesięciu stron stają się mocno przewidywalne. Idealnie dobrani okazują się być jednak na
tyle specyficzni, że mogą zainteresować nawet czytelnika, który nie przepada za
romantycznymi historiami – czytelnika takiego jak ja. Dużo w tej powieści humoru
i lekkości. Przystępny, mało skomplikowany język i wiele zaskakujących zdarzeń w
fabule uprzyjemniają lekturę i czynią z niej przyjemną historię na długi,
zimowy wieczór. Jedyne zastrzeżenia które mam, dotyczą bohaterów książki,
którzy momentami zachowują się mocno nienaturalnie – wydawać by się mogło, że
Autorka nie do końca wiedziała, jak poprowadzić niektóre dialogi, by nie
trąciły sztucznością. Zachowanie Anne momentami irytuje i dziwi. Te małe minusy
nie wpływają jednak na jakość książki, która dobrze broni się interesującą,
nietypową fabułą. Ma być przede wszystkim lekka i przyjemna. Idealnie
dobrani z pewnością spodobają się zarówno tym kobietom, które z
powątpiewaniem podchodzą do kwestii idealnych związków, jak i tym, które od lat
mają u boku wymarzonego partnera. To niezobowiązująca, pełna optymizmu lektura
w sam raz na Walentynki.
2 komentarze
O, w sumie ja jestem dosyć sceptyczna jeśli chodzi o związki doskonałe, więc może... spróbuję wyczaić tę książkę i zobaczę, jakie będą moje odczucia po lekturze :)
OdpowiedzUsuńIt's going to be finish of mine day, except before ending I am reading this enormous piece of writing to improve my know-how.
OdpowiedzUsuńMy blog :: lotro-pedia.de
My webpage: wiki.underbonesphilippines.com
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.