Downton Abbey

09:44

               Nie potrafię, po prostu nie potrafię zlekceważyć świadomości istnienia kostiumowego brytyjskiego serialu, który bije na Wyspach rekordy popularności. Zaczęło się tak: 


Aguś, to jest serial, który koniecznie musisz zobaczyć! :)))) Jest rewelacyjny i jakoś inne produkcje kostiumowe nie wydają mi się już tak fajne. No i na razie tylko 2 sezony,  15 odcinków.


                Dostałam tę wiadomość od jednej z moich najlepszych koleżanek, która doskonale wie i czuje, co jest warte obejrzenia, a co wprost przeciwnie. Mamy dość podobny gust, więc gdy tylko otrzymałam tę wiadomość (a był wówczas szósty dzien listopada), zerknęłam do Polskiej Biblii Filmowo-Serialowej (czyt. Filmweb) i pomyślałam, że wzrok mnie myli. Średnia 8,7? Dla serialu? OMÓJBOŻE, co to takiego????? – zapytałam samą siebię i w mgnieniu oka zarządziłam Wielkie Oglądanie. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, by jednocześnie oglądać i dziesięć różnych produkcji, wszak jesienne wieczory są ciemne i długie. 

                Trzy godziny i dwa odcinki później wiedziałam już, że oto oglądam jeden z najlepszych seriali, jakie kiedykolwiek widziały moje oczy. Pozwólcie więc, że zarysuję Wam delikatnie fabułę...

                Akcja serialu zaczyna się w 1912 roku, dzień po zatonięciu Titanica. Robert Grantham (hrabia Grantham, angielski Par – czyli osoba, która miała prawo zasiadania w Izbie Lordów), ojciec trzech córek – Mary, Edith i Sybil, dowiaduje się, że jedyny dziedzic jego majątku, przyszły mąż najstarszej z sióstr zostaje uznany za zaginionego w katastrofie statku. Rodzina staje przed trudnym zadaniem zmierzenia się z tym problemem, a istniejące prawo majoratu, nie pozwalające ani na rozbicie majątku, ani na odziedziczenie go przez córki, dodatkowo komplikuje sytuację. Najbliższym męskim krewnym rodziny Crawleyów jest Matthew Crawley, prawnik z Manchesteru, jedyny przypuszczalny spadkobierca. Wraz z matką przenosi się on więc w pobliże Downton, by zbliżyć się do Crawleyów i poznać inne życie, niż dotychczas znał. Wszyscy wokół oczekują, że lady Mary, najstarsza z sióstr, poślubi swojego kuzyna, dzięki czemu cały majątek, w dużej części należący wcześniej do żony lorda Granthama, zostanie w rodzinie. Małżeństwo z rozsądku? Oj, będą kłopoty.

Jednak problemy związane z dziedziczeniem i losami arystokratycznej rodziny Crawleyów nie są jedynym wątkiem serialu. Równie ważny jest bowiem świat służby mieszkającej w Downton – kamerdynera, pokojówek, lokajów,kierowcy i pracowników kuchni. Żyją tym, co dzieje się w domu, ale nie brak im również własnych problemów, często poważnych i spędzających sen z powiek. Losy tych ludzi, są równie istotne i równie ciekawe, co losy zatrudniającej ich rodziny.

                Co stanowi moim zdaniem o wysokiej jakości serialu? Przede wszystkim fakt, że został nakręcony z rozmachem i widać, że producenci dysponowali naprawdę imponującym budżetem. Dużą uwagę zwraca się również na wspaniałą charakteryzację aktorów, ich stroje i ogólną grę aktorską (i wnętrza, wnętrza, WNĘTRZA!!). Kobiety w żadnym razie nie wydają się być wetknięte w środek akcji przez przypadek, jakby żywcem wyjęto je z naszych czasów. Każdy ruch jest przemyślany, a każdy gest odpowiedni. Na pochwałę zasługuje wspaniała Maggie Smith, która za rolę hrabiny Grantham otrzymała nagrodę Emmy. To zdecydowanie najbardziej wyrazista postać w całym serialu i jak doskonale podsumowała to moja koleżanka: kradnie każdą scenę ^^.     

                Trudno jest mi nie wyrażać zachwytu nad serialem, bo – choć na kolejny sezon musimy czekać aż do września – jest to obowiązkowa produkcja dla fanów zarówno filmów i seriali kostiumowych, jak i dla wszystkich tych, którzy cenią sobie rzeczy pełne mądrości. 


                Poniżej kilka zdjęć z serialu (po kliknięciu niektóre z nich ulegną powiększeniu)





















Możesz przeczytać również

12 komentarze

  1. Jak dla mnie rewelacja! Nie tylko fabuła zapowiada się intrygująco, ale przede wszystkim ta Twoja plastyczna i entuzjastyczna opinia robią swoje! Muszę poszukać i obejrzeć - mam nadzieję, że będę tak zachwycona filmem, jak Ty:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, zawsze ufam osądom moich dobrych znajomych, którzy znają się na rzeczy. Ufam i zwykle się nie rozczarowuję, więc polecam dalej wiedząc, że i innym się spodoba :) Cieszyłabym się, gdyby i Tobie "Downton..." przypadł do gustu :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też zaczęło się od polecenia koleżanki i sprawdzenia serialu na Filmwebie, ale niestety nie mogłam go nigdzie znaleźć... Na szczęście wspomniana już koleżanka pożyczyła mi pierwszy sezon i właśnie jestem w trakcie oglądania - zgadzam się w zupełności, serial jest nieziemski :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu go zobaczyć, ciekawe czy mi też się tak spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @griffin, ja wszystkie seriale ściągam przez wyszukiwarkę isohunt.com, a ściągam przez program Utorrent. Leci szybciutko i znaleźć można tam praktycznie wszystko, co zagraniczne :)

    @toska, polecam z obiema rękami na sercu! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tfu! Seriale znajduję przez wyszukiwarkę isohunt, a ściągam przez utorrent :) pomyliły mi się słowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, właśnie zarezerwowałam DVD w bibliotece :) Od dłuższego czasu słyszałam wzmianki o tym serialu i jakoś mnie nie zainteresował, ale Twoja pozytywna rezenza w końcu mnie przekonała!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba ten serial, drugi sezon jeszcze przede mną. Ja z tych ukochanych to mam jeszcze Cranford i Lark Rise to Candleford. A ze starszych, które są teraz znowu tutaj wydane na dvd Upstairs Downstairs.
    Ten przez ciebie wspomniany wydaje się mi się wyjątkowy jeszcze pod jednym względem - powstał na podstawie scenariusza oryginalnego, nie na podstawie książki, ani nie jest nową wersją starszego pomysłu. Brawo dla twórców, aż trudno uwierzyć, że to nie jest napisane przez osobę, która żyła w tamtych czasach

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za cynk:)
    Jeśli chodzi o świetne seriale kostiumowe, to kilka miesięcy temu natknęłam się na rewelacyjną "Samotnię" na podstawie powieści Dickensa - cudo!
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  10. łooooooooo zdecydowanie coś dla mnie xD Zwłaszcza, że jest przerwa w moich ukochanych serialach i trochę się nudzę < jeżeli nie czytam w danym momencie> ;)) Dzięki za info! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuje za zwrócenie mojej uwagi na takie cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądajcie dziewczyny, tylko dajcie potem znać, czy Wam się podobało! :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.