S.B. Hayes "Jad. Chcę ukraść twoje życie"

15:23

Tytuł oryginału:Poison Heart
Tłumaczenie: Patryk Dobrowolski
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Zielona Sowa


Wyobraźcie sobie, że wiedziecie bezproblemowe, szczęśliwe życie, do którego ni stąd ni zowąd wkracza ktoś, kto stawia sobie za cel zniszczenie wszystkiego, co daje wam radość i satysfakcję. Z taką właśnie sytuacją musiała zmierzyć się Katy, bohaterka książki Jad autorstwa S.B. Hayes. W życiu dziewczyny pojawia się nagle Genevieve, która mówi jej wprost, że zamierza ją zniszczyć. Katy, początkowo mocno zdezorientowana, przestraszona i rozwścieczona całą sytuacją, z biegiem czasu postanawia stawić czoła złośliwej rówieśniczce. Z pomocą przyjaciela z dzieciństwa, Luke'a, przeprowadza śledztwo mające na celu odkrycie prawdy o Genevieve. Ta jednak wciąż jest o krok do przodu przed Katy, która chwilami traci wiarę w odkrycie prawdy. 
Książkę S.B. Hayes oceniam, mówiąc szczerze, dość średnio. Ma wprawdzie wiele plusów i czyta się ją z zainteresowaniem, ale oprócz plusów posiada także sporo wad. Do tych pierwszych zaliczyć należy dość interesujący pomysł na fabułę. Mamy więc prześladowaną przez tajemniczą rówieśniczkę dziewczynę i tajemnicę z przeszłości do rozwikłania. Niestety, czytelnik jest w stanie dość szybko domyślić się, co łączy dwie dziewczyny, choć samo zakończenie powieści mocno zaskakuje. Kolejnym minusem był dla mnie dość prosty język powieści, nie wiem jednak, czy nie wynika to po prostu z faktu, że Jad jest książką raczej dla młodych czytelników, którym taki język odpowiada. Tak czy siak, proste dialogi i momentami mocno infantylne wypowiedzi potrafiły odebrać mi część przyjemności z czytania. 
Mimo mojej krytycznej opinii, muszę przyznać, że powieść S.B. Hayes jest dość przyzwoitym thrillerem psychologicznym dla młodzieży. W tej kategorii prezentuje stosunkowo dobrze. Starszych czytelników może rozczarować, ale umówmy się - starsi czytelnicy mogą sięgnąć po inną książkę.

Możesz przeczytać również

5 komentarze

  1. Ciesz się, ze ktokolwiek coś napisał!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama piszesz, że książka infantylna wiec z czym tu dyskutować?! Usuwam z ulubionych. Szkoda czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czy przypadkiem nie wyrosłam już z tego typu książek, chyba jednak tak, ale thrillery same w sobie lubię czytać.Korzystając z tego, że tu trafiłam (dzięki blogowi Beaty) chciałam zaprosić do wzięcia udziału w konkursie wakacyjnym, który odrobinę związany jest z lipcowym spotkaniem blogerek w Sopocie. http://ksiazkiidy.blox.pl/2013/06/KONKURS-WAKACYJNY-pachnacy-lawenda.html.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.