Suki Kim - Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit

13:22 , ,

Coś się zmienia. Wygląda na to, że niezależnie od tego, jak bardzo północnokoreańskie władze chciałyby trzymać swoich obywateli z dala od zgniłego i obrzydliwego zachodniego świata, w mentalności mieszkańców Korei coś się zmienia. Powoli, niemal niedostrzegalnie. Ale, cytując klasyka, nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku. 



Suki Kim jest pochodzącą z Południowej Korei autorką, która w swojej książce pokazuje, jak wygląda życie młodych Koreańczyków studiujących na Pjongjańskim Uniwersytecie Naukowo-Technicznym. Kim spędziła tam kilka miesięcy ucząc ich języka angielskiego i obserwując ich mentalność, zwyczaje i uniwersytecką codzienność.

Mimo licznych zakazów, których złamanie mogłoby mieć dla niej tragiczne konsekwencje, Suki Kim starała się zbliżyć do swoich studentów i odkryć, co tak naprawdę dzieje się w ich indoktrynowanych od najmłodszych lat umysłach. Wplatając niewinne wzmianki na temat swojego życia w Stanach Zjednoczonych, swoich podróży czy zainteresowań, próbowała wybadać, ile o świecie istniejącym poza KRLD wiedzą młodzi Koreańczycy - jak się okazało - dzieci prominentnych działaczy partyjnych i osób ważnych dla reżimu.

To pierwsza z czytanych przeze mnie książek o Korei Północnej, która pokazuje, że koreańscy studenci z wysoko postawionych rodzin, choć żyją w kompletnym oderwaniu od reszty globu i mimo obowiązujących ich zakazów, mają w sobie stosunkowo dużą ciekawość świata. Pomijając też, że nie wolno im być "zbyt" ciekawskimi, dzieci północnokoreańskich elit i tak mają, w porównaniu do ich rówieśników spoza Pjongjangu, zdecydowanie łatwiejszy dostęp (o ile można tu w ogóle mówić o jakimkolwiek łatwym dostępie) do informacji z zewnątrz. Pozdrowienia z Korei to jak dotąd najlepsza książka na temat KRDL, jaką miałam w rękach - lepsza nawet od doskonałej Światu nie mamy czego zazdrościć Barbary Demick. Poprzeczkę postawiłam jej bardzo wysoko. Było warto, a Suki Kim przeskoczyła ją bez trudu. 

Tytuł oryginału: Without you, there is no us. My time with the sons of North Korea's elite
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Znak Literanova

Ocena (1-10): 8 - rewelacyjna



Możesz przeczytać również

0 komentarze

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.