I love USA!Marek Wałkuski - Wałkowanie Ameryki

16:48

Kocham Stany. Jestem jednym z tych ludzi, którzy choć nigdy w USA nie byli, darzą je miłością od pierwszego wejrzenia... na ekranie telewizora. Chciałabym mieszkać w Stanach, chciałabym po Stanach podróżować i wdychać głęboko do płuc amerykańskie powietrze, realizując swój american dream. I choć nie mam już szans na amerykańskie liceum z szafkami na korytarzach, mogę postarać się o to, by pofrunąć za ocean, załadować się do kampera razem z mężczyznami mojego życia i wspólnie z nimi podróżować po Stanach Zjednoczonych Ameryki :)


Tyle o marzeniach. Na książkę Wałkuskiego polowałam od niepamiętnych czasów (a musicie wiedzieć, że 2012 rok to już zamierzchła przeszłość, dawno i nieprawda!). Kiedy już wpadła mi w ręce, wyszeptałam jej między kartki maj preszys i z kubkiem kawy, w paskudne, zimowe, mroźne popołudnie zanurzyłam się w amerykańskiej rzeczywistości. 

Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie przewałkował sobie Amerykę wzdłuż i wszerz, przybliżając polskiemu czytelnikowi realia życia za oceanem. Czytając jego Wałkowanie Ameryki, raz za razem przerywałam mojemu partnerowi jego aktualne zajęcie, przytaczając mu co ciekawsze informacje. Koniec końców wyszło na to, że ponad połowę książki przeczytałam na głos, tak wiele ciekawostek w niej zamieszczono. Pod koniec sama już nie wiedziałam, czy bardziej intryguje mnie wielkomiejskie życie w Nowym Jorku, czy spokojne country life w którymś z południowych stanów. Wałkuski skutecznie obala mit zidiociałego Amerykanina i tłumaczy zachowania, które dla Europejczyków są zwykle nie do końca zrozumiałe. Książka jest fantastyczna i warto ją przeczytać, nim informacje w niej zawarte stracą na aktualności.

Ilość stron: 312
Wydawnictwo: Editio

Ocena (1-10): 8 - rewelacyjna


Możesz przeczytać również

8 komentarze

  1. Uwielbiam książki podróżnicze i też bym ją chętnie przeczytała :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Otagowałam ją jako podróżniczą, bo nie bardzo wiedziałam, jak inaczej mogłabym, ale to nie jest książka podróżnicza taka, jak np. książki Cejrowskiego. Ona po prostu porusza wiele kwestii związanych z USA, łącznie z religią, zakupami, polityką, świadomością narodową itd. :)

      Usuń
  2. Naprawdę aż tak dobra? Szczerze powiem, że mam już ją w domu, bo kiedyś wygrałam w jakimś konkursie, ale na razie leży i się kurzy... Twoja recenzja sprawiła, że aż mam ją ochotę odkopać i sama przetestować! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O, ja też darzę Stany miłością od pierwszego "telewizyjnego" wejrzenia :) Chciałabym tam kiedyś pojechać i pozwiedzać. Dużo czytam o USA, więc i po tę książkę chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałabym bardzo chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się! Wałkuski spisał się świetnie. Siedziałam na youtube i słuchałam country czytając rozdziały o muzyce. Na pewno wrócę jeszcze do tej książki, a podróż wzdłuż Stanów układam w myślach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna to fakt, wprawdzie ja odpuściłam sobie część o samochodach i zachowaniu się kierowców ale za to fragmenty dotyczące życia codziennego, religii i szeroko rozumianego terminu country niedawno sobie nawet wyrywkowo przypominałam. Bardziej nawet podobała mi się za drugim razem, za pierwszym właśnie te autostradowe opisy mnie zniechęciły.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.