Justyna Kopińska - Polska odwraca oczy
To jedna z tych książek, po przeczytaniu której masz ochotę wpełznąć do mysiej dziury, schować głowę w piasek lub zacząć rozglądać się wokół i pogwizdywać, udając że absolutnie nic złego się nie dzieje. To jedna z tych książek, które obnażają smutną, często brutalną i przerażającą rzeczywistość wielu ludzi - i to tych, których nigdy w życiu nie podejrzewalibyśmy o to, że w ich życiu może dziać się coś bardzo, bardzo złego.
"Polska odwraca oczy" autorstwa Justyna Kopińskiej, to zbiór reportaży, które już na samym wstępie, w pierwszych swoich zdaniach dotykają do żywego, wywołują mdłości i wyciskają łzy. Są tu teksty, które czyta się ze ściśniętym gardłem, uczuciem niedowierzania i rosnącej wściekłości - jak ten o oddziale szpitala psychiatrycznego dla nieletnich, w którym przez lata znęcano się nad chorymi pacjentami, upokarzano ich i gnębiono, albo ten, w którym żona Mariusza Trynkiewicza mówi, jak wrażliwym i lubiącym dzieci człowiekiem jest jej mąż.
Kopińska jako reportażystka jest fenomenalna. Odważnie obnaża nieprawidłowości, patologie i niesprawiedliwość, które momentami wydają się być czymś, z czym trudno jest walczyć. Ta jej tytułowa Polska, która odwraca oczy, to tak naprawdę my sami, którzy nie reagujemy, gdy dzieje się coś złego, bo się boimy, nie chcemy się wtrącać, bo "od tego są odpowiednie służby". Tylko że bywa, że i te służby nie reagują lub mają związane ręce. To mocna i dosadna książka. W dodatku niełatwa, ale czasami po prostu nie ma innego wyjścia.
Liczba stron: 234
Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena (1-10): 8 - rewelacyjna
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.