Anna Todd - Before. Chroń mnie przed tym, czego pragnę
Westchnęłam, odkładając czytnik. Posmutniałam w ciągu jednej chwili, bo uświadomiłam sobie, że to już koniec. W ciągu ostatnich kilku tygodni, które poświęciłam na niespieszne delektowanie się serią After, doświadczyłam całego wachlarza uczuć, i z ręką na sercu, było to jedno z najlepszych literackich doświadczeń mojego życia.
A mogło być inaczej, bo po After sięgnęłam całkowicie przypadkowo, w dodatek wbrew przestrogom znajomej, która ostrzegała, że:
"To jedna z niewielu książek, która dostała u mnie ocenę 1/10 :D Wiele osób jednak chwali, więc może spróbować warto ;) Dla mnie za dużo gówniarskiego dramatu, nienawidzę takich jazd rodem z gimnazjum."
Ryzykowałam, ale warto było. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo cieszę się, że podjęłam taką, a nie inną decyzję. Emocjonalny rollercoaster, jaki zafundowała mi Anna Todd, był wart każdej minuty, każdej spędzonej w nim sekundy. Wsiąkłam w tę historię na całego i dałam się jej porwać, śmiałam się i wzruszałam na przemian, wściekałam i klęłam, a losy Tess i Hardina na chwilę stały się moimi. Wszystko to pomimo faktu, że Todd wykorzystała schemat stary jak świat: ona i on, oboje z różnych światów, zupełnie od siebie odmienni, wyznający inne wartości i obracający się w różnych środowiskach. Brzmi jak banał, a jednak autorce udało się stworzyć z tego miłosną historię, która najzwyczajniej w świecie mnie pochłonęła.
Before. Chroń mnie przed tym, czego pragnę to ta sama historia, ale opisana z perspektywy Hardina, dzięki któremu poznajemy jego związek z Tessą tak, jak on go widział. Dla mnie to absolutny smaczek, bo w Hardinie podkochuję się skrycie (no cóż, już nie tak skrycie ;)) od pierwszego momentu i stawiam go bardzo, bardzo wysoko w moim rankingu najseksowniejszych bohaterów literackich, pomimo że czasami straszliwy z niego sukinsyn.
Before jest jak kropka na końcu zdania. Bardzo istotna i mówiąca, że już nic więcej, już koniec, żegnajcie, Tesso i Hardinie, było miło, ale się skończyło. Czas mija, ja tęsknię, tak głupio trochę, bo przecież nie mieszczę się już w targecie tej książki i jestem, mówiąc brutalnie i wprost, już odrobinę na nią za stara. A jednak serce mi się do After i Before wyrywa i wiem, że ten pierwszy raz wcale nie był ostatnim.

Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Między Słowami
Ocena (1-10): 7 - bardzo dobra (seria After: 8 - rewelacyjna)
Książkę możesz kupić na: