Andrew Kaplan "Homeland. Ścieżki Carrie"
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Ilość stron: 376
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena (1-10): 8 - rewelacyjna
Z książką Andrew Kaplana można postąpić dwojako.
Można być fanem Homeland i potraktować ją jako rozszerzenie tego, co już się wie.
Można też serialu nie znać, książkę przeczytać, "przeskoczyć" na serial i utonąć w zachwycie.
Ja Homeland znałam już wcześniej. Gdy kilka miesięcy temu wręcz pochłonęłam dwa pierwsze sezony, w oczekiwaniu na kolejny modliłam się, by czas płynął jak najszybciej. Oceny mówią same za siebie - Homeland jest doskonały. Doskonała jest również książka Andrew Kaplana, który w mistrzowski sposób oddał osobowość Carrie Mathison - cierpiącej na ukrywaną chorobę afektywną dwubiegunową agentki CIA.
W Ścieżkach Carrie przenosimy się do roku 2006. Bohaterka przebywa w Bejrucie, poszukując informatorów mogących doprowadzić ją do najgroźniejszych terrorystów na Bliskim Wschodzie. Gdy wskutek niefortunnych zdarzeń zostaje zdekonspirowana, rozkazem swoich przełożonych zmuszona jest wrócić do kraju i pracować w sposób, który zdecydowanie jej nie odpowiada. Carrie na własną rękę, łamiąc po drodze wiele zasad (co w jej przypadku nie jest tak rzadkie, jak mogłoby się wydawać), próbuje udowodnić swoim szefom, że Stanom Zjednoczonym grozi atak, a ona jest jedyną osobą, która może mu zapobiec. Agentka szybko wraca do gry i akcja błyskawicznie nabiera tempa.
Kaplan nie pozwala czytelnikowi na ani chwilę wytchnienia. Napięta do granic możliwości fabuła niemal trzeszczy w szwach, czytający raz za razem wstrzymuje oddech, a jedyną szansą na to, by się uspokoić, jest odłożenie książki na bok. Da się? Nie, bo pragnienie poznania dalszych wydarzeń jest zbyt silne. Carrie jest bohaterką, której towarzyszenie przypomina jazdę kolejką górską, przy czym tempo wznoszenia się jest równie szybkie, co tempo spadania. Nie ma tu czasu na nudę. Niebieskooka agentka CIA jest zdecydowanie w swoim żywiole, a jej błyskotliwość, inteligencja i odwaga imponują na każdym kroku.
Autor wykonał kawał fantastycznej roboty. Stworzenie powieści szpiegowskiej, będącej prequelem znanego serialu jest ogromnym wyzwaniem, zwłaszcza gdy serial ów zbiera fantastyczne recenzje i śledzony jest z zapartym tchem przez widzów na całym świecie. Dorównanie mu jakością jest piekielnie trudne, ale Kaplanowi się to udało. Podobny klimat i podobne napięcie tworzą kawał świetnej książki, którą czyta się z wielką przyjemnością. Czekam na historię Brody'ego. Kto wie, może i ta powstanie?