187 książek w 2012 roku - podsumowanie
Nie
ma co, rok zleciał piekielnie szybko, jak z bicza strzelił. Ani się obejrzałam,
a z pierwszego stycznia zrobił się trzydziesty pierwszy grudnia, a ja Nowy Rok
przywitam w „stanie błogosławionym” (nie wiem, kto wymyślił to stwierdzenie,
ale momentami chciałabym mu wygryźć aortę…), z całkiem pokaźnym już brzuszkiem
:)
limonka ciężarówka :)))) |
Mojego
czytelniczego planu, zakładającego przeczytanie dwustu książek, niestety nie
udało mi się zrealizować. Druga połowa roku, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość
wolnego czasu, była niestety gorsza niż pierwsza, co siłą rzeczy przełożyło się
na liczbę przeczytanych książek. Tak czy siak, udało mi się przeczytać 187
pozycji, co jest dla mnie fantastycznym wynikiem, z którego jestem niezmiernie
dumna.
Próbowałam
wyodrębnić dwanaście najlepszych książek roku, po jednej na każdy miesiąc, ale
było to tak trudne, że postanowiłam darować sobie wszelkie ramy liczbowe.
Wzięłam pod uwagę książki, które niekoniecznie oceniłam jako NAJLEPSZE, ale o
których nawet po długim czasie od przeczytania wciąż myślę:
- Clare Longrigg - Świat
kobiet mafii
- Anthony
Bourdain - Kill grill, restauracja od
kuchni
- Stephen
King - Dallas '63
- Anna
Jackowska - Kobieta na motocyklu
- Anthony
Bourdain - O, kuchnia! Kill Grill 3
- Simon Montefiore – Saszeńka
- Alfonso Signorini - Zbyt
dumna, zbyt krucha
- Marta Owczarek, Bartłomiej Skowroński - Byle dalej
- Suzanne Collins - Igrzyska
śmierci
- J. Baggett, H. Corbett, A. Pressner - Dziewczyny w podróży
Do
NAJGORSZYCH śmiało zaliczam:
Dmitrij Strelnikoff - Fajnie
być samcem
Alice Sebold - Nostalgia anioła
Maria Nurowska - Drzwi
do piekła
Izabela Degórska - Pamięć
krwi
Izabela Pietrzyk - Wieczór
panieński
W tym roku obejrzałam też wiele seriali (prawie każdego
wieczoru jeden, dwa lub trzy odcinki). Kontynuowaliśmy te, które oglądaliśmy
już wcześniej:
- Vampire diaries (niech mi
ktoś powie, dlaczego do jasnej cholery twórcy serialu tak uparcie chcą
połączyć Elenę i Stefana, podczas gdy
chyba wszyscy fani na świecie wolą parę Elena-Damon?)
- Dexter (ostatni odcinek najnowszego
sezonu rozwalił mnie na łopatki, zdecydowanie!)
- True blond
- Fringe (zakończony na
przedostatnim sezonie – najnowszy niestety nie przypadł nam do gustu)
- Gra o tron
- Supernatural
- The walking dead
- The wire
- Downton Abbey
Obejrzeliśmy także te, które miały
swoją emisję już kilka lat temu i których produkcja została zakończona:
- Invasion
- Jerycho (nie jestem pewna,
czy nie skończyliśmy oglądania jeszcze w 2011 roku…)
Rozpoczęliśmy również nowe, na
które teraz musimy niestety czekać, ponieważ nowe odcinki pojawią się dopiero za
jakiś czas:
- Touch
- Falling skies
- Sons of anarchy
(zdecydowanie NAJLEPSZY serial, jaki kiedykowiek oglądałam!)
- Sherlock
Z kolei odkryciem ostatnich
dni jest fenomenalny serial z gatunku westernowego:
- Deadwood (szorstki, twardy,
męski – oceny na Filmweb oraz IMDB mówią same za siebie)
Tak więc prezentują się wszystkie najważniejsze dla
mnie zestawienia z bieżącego roku. Nie wspominam o filmach, gdyż tych oglądam
mało.
Jakie mam oczekiwania na przyszły rok? Przede
wszystkim chciałabym przeczytać więcej, niż 100 książek. Nie jest to dużo, ale
i tak nie wiem, czy mi się uda – mam do napisania pracę magisterską, a w maju
na świat na świecie pojawi się nasze dziecko, więc doba może się znacznie
skurczyć :)))
A Wam, Drodzy Czytelnicy, życzę realizacji wszystkich
czytelniczych planów, jakie na nowy rok zrobiliście :)
22 komentarze
Jak to kto wymyślił takie określenie? ktoś, kto nigdy nie był w ciąży! (w sensie facet) :D
OdpowiedzUsuń"Nostalgię anioła" zaliczyłaś do najgorszych? Kurczę, na mnie wywarła ogromne wrażenie, mam do niej wielki sentyment:( No cóż, ilu ludzi, tyle opinii:)
Seriali raczej nie oglądam, choć patrząc na ich różnorodność w Twoim zestawieniu, zaczynam żałować:)
Limonko, życzę Ci powodzenia, szczęśliwego rozwiązania i mnóstwo radości - nie tylko w nowym roku, ale i w każdym kolejnym:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też jestem zdziwiona obecnością "Nostalgii anioła" tu, bo na mnie też zrobiła piorunujące wrażenie :) Ale każdy ma inne gusta :) Pięknie wyglądasz z brzuszkiem :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
UsuńNo właśnie STRASZLIWIE mnie zanudziła, jedno z rozczarowań roku, a czytałam o tej książce tak wiele pozytywnych opinii!
UsuńZe mną tak już jest czasami, że to, co wszystkich porywa, mnie niekoniecznie :)
Wszystkiego najlepszego, dziewczyny! :)
Pięknie wyglądasz!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego wyniku, chciałabym tyle czytać, a nie ciągle w mojej biochemii z nosem siedzieć -.-
SZCZĘŚLIWEGO! :)
A widzisz, specyfika kierunku ;))) Na pewno wyjdzie Ci to jednak bardziej na dobre, niż mnie moje studiowanie historii :)
UsuńNajlepsze życzenia przesyłam :)
"Świat kobiet mafii" było świetne, ja chcę więcej takich książek :) "Dallas '63" u mnie też się pojawia. W tym roku przeczytałam bodajże pięć książek Kinga i ta okazała się najlepsza. "Igrzyska śmierci" też były bardzo dobre, teraz mam na półce dwie kolejne części. Nie dziwię się, że "Nostalgia anioła" znalazła się u Ciebie w najgorszych książkach. Co prawda nie czytałam, ale widziałam film, który był straaasznie nudny. Seriali nie oglądam. To znaczy mam swoje stare ulubione, do których wracam ("Kochane kłopoty", albo "House"). Czekam jedynie na trzeci sezon "Gry o tron" ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze noworoczne życzenia :)
O mafii to obie możemy czytać do bólu, to już dobrze wiem od dawna! :) Szkoda tylko, że tak mało się wydaje książek na ten temat.
UsuńKinga też czytałam kilka powieści, ale nie wszystkie tak dobre :)
Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok! :)
Matko, ile przeczytałaś :D. Ja niestety z roku na rok czytam coraz mniej. W zeszłym udało mi się połknąć 75 pozycji, w tym niewiele ponad 40 :(.
OdpowiedzUsuńZoila, w kraju, w którym zdecydowana większość nie czyta książek, nawet pięć w ciągu roku to JUŻ COŚ, więc nie ma co załamywać głowy! :)
UsuńFantastyczny wynik, tylko pozazdrościć! Pięknie wyglądasz z brzuszkiem. Życzę szczęśliwego rozwiązania oraz cudownego roku 2013, który na pewno taki będzie, bo przy Twoim boku znajdzie się ukochane i wyczekiwane maleństwo. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i kłaniam się nisko :)
UsuńTobie również życzę wspaniałego roku :)
Niektóre osoby lubią być w ciąży. Ja niestety nie zaliczam się do tych osób. Dla mnie to jest paskudny okres, szczególnie na początku i na końcu. Tobie jednak życzę, abyś bez problemów doczekała szczęśliwego i w miarę bezbolesnego rozwiązania ;-)
OdpowiedzUsuńCo do najgorszych książek tego roku, to podzielam twoje zdanie odnośnie pozycji ,,Drzwi do piekła'' oraz ,,Wieczór panieński''. Z listy najlepszych książek nie znam niestety żadnej, więc się nie wypowiem.
Wszystkiego dobrego na Nowy Rok :)
Ja zdecydowanie do fanów ciąży zaliczyć się nie mogę, to moja pierwsza i ostatnia, dlatego jestem zdziwiona, że są kobiety, które to lubią :)
UsuńNiektórzy widocznie lubię. Moje koleżanki mają po 2-3 dzieci i jeszcze by chciały ponownie być w ,,stanie błogosławionym''. Nie wiem, co one widzą w tym dobrego. Jedyny plus, to fakt, że ma się więcej czasu na własne przyjemności np. czytanie :-)
UsuńPozdrawiam.
Gratulują podsumowania! Wyniki świetne i godne pozazdroszczenia :) 187 książek? sypiasz w ogóle? :))
OdpowiedzUsuńszczęśliwego Nowego Roku!
Sypiam, nawet całkiem dużo :)
UsuńWspaniały wynik, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku, zwłaszcza szczęśliwego rozwiązania :)
Ojej, ojej, jak pięknie wyglądasz z brzuszkiem. ;) A wynik jest naprawdę fenomenalny, także gratuluję. I życzę realizacji postanowienia na 2013 rok ;)
OdpowiedzUsuńIgrzyska i Saszeńkę mam w tegorocznych planach, Drzwi do piekła też już czekają na półce i mam nadzieję, że mnie nie rozczarują
OdpowiedzUsuńPiękny wynik, szczerze zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńGwarantuję, że mając pociechę w domu( ja mam dwie) dasz radę co nieco poczytać. Choćby mnie trzymali siłą, nie ma wieczoru, żebym choć kilku stron nie przeczytała, jak maluchy śpią oczywiście;)
Gratuluję zarówno brzuszka, jak i wyniku książkowego ;) Życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, spełnienia marzeń i realizacji wyznaczonych celów !
OdpowiedzUsuńSaszeńkę muszę przeczytać! A Dowton Abbey i VD bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńZdrowia wam życzę!
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.