Deadwood
Obejrzałam.
Deadwood obejrzałam, a książki „teraz
czytane” stoją na półce od tygodnia, bo kolokwium było. Wiecie jak jest, gdy się
oczami umęczonymi z notatek wyjdzie. Do dupy jest. Ale Deadwood… moi Państwo, Deadwood
to zupełnie inna historia. Dziki Zachód, prostytutki, alkohol, kosa w plecy,
poderżnięte gardło i uzależnienie od opium. Brzmi dobrze i jest dobrze, więc jeśli
szukacie serialu, w którym oprócz znakomitej historii dostaniecie na talerzu
doskonałe aktorstwo i niezliczoną ilość smaczków
– Deadwood jest tym, co powinno
spełnić wasze oczekiwania.
Z
tymi prostytutkami nie żartowałam. Z poderżniętym gardłem też nie, bo Deadwood to nie słodko-pierdząca
historia i fruwanie na chmurce, o nie. To taka mocna, twarda, męska produkcja w
której wulgaryzmy przestaje się liczyć po pierwszych dziesięciu minutach, a nóż
wbity w plecy staje się normą już w trzecim odcinku. Mamy więc Dziki Zachód i
bezprawnie założone na terytoriach indiańskich miasteczko. Polityczne rozgrywki
i nieczyste zagrywki, a także pozbawione kurtuazji stosunki międzyludzkie. A
przede wszystkim mamy bohaterów tak wyrazistych, że ogląda się ich z
wytrzeszczonymi z niedowierzania oczami. Bez wątpienia jest to zasługą
znakomitej obsady. Na czoło wysuwa się tu zdecydowanie Ian McShane grający
bezwzględnego, brutalnego i niesamowicie błyskotliwego właściciela saloonu i
domu publicznego w jednym, Ala Swearengena. Mistrzowska rola zagrana przez
McShane’a po mistrzowsku – nie jestem jedyną, która podziela tę opinię. W Deadwood znajome twarze odnajdą ci, którym
dobrze znane są stare odcinki True Blood,
Supernatural, Sons of Anarchy czy Dextera.
Ian McShane (Al Swearengen) |
Powiem szczerze – kłaniam się nisko (a przynajmniej na tyle, na ile pozwala mi rosnący brzuszek), bo Deadwood to doskonały serial. I żal, bardzo żal, że Amerykanie zaprzestali jego produkcji po trzech sezonach.
Seth Bullock (Timothy Olyphant) |
"Dziki" Bill Hickok (Keith Carradine) i Seth Bullock |
Alma Garrett (Molly Parker) i Trixie (Paula Malcomson) |
4 komentarze
Również żałuję, że zaprzestano produkcji. Lubię wyraziste obrazy.
OdpowiedzUsuńHmmm.... Przyjaciółki polecały mi ten serial. Na twoją opinię wpadłam szukając czegoś o nim i jestem coraz bardziej chętna żeby go obejrzeć :) Jak już zacznę go oglądać to chętnie się wypowiem :D
OdpowiedzUsuńhttp://tajemniczy-swiat-ksiazki.blogspot.com/
Uwielbiam ten serial :D Nie jest słodki i mdły, zapewne tak było naprawdę na dzikim zachodzie
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie oglądałam, a najbardziej zainteresowało mnie ostatnie zdjęcie. Jakoś tak... trochę tęsknię za popalaniem :/
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.